Donatella Versace na nowo zdefiniowała pojęcie “rozmach” W kampanii reklamowej na sezon jesień-zima 2018/19 wzięło udział 54 modeli, a renomowany fotograf Steven Meisel, wykonał najdłuższe zdjęcie w historii mody.
Celebracja różnorodności
Kampanie reklamowe są dla marek okazją do wyrażenia swych idei, zaznaczenie trendów sezonu, koncepcji estetycznych i zwabienie jak największej ilości klientów. Wielkie domy mody nie szczędzą wysiłków, by przykuć uwagę potencjalnych klientów. W tradycyjnym repertuarze mieści się: zatrudnianie nowych twarzy, najmowanie znakomitych fotografów, szukanie najlepszej scenerii i śmiałe stylizacje… Wydaje się, że wszystko już było. Jednak Dom Mody Versace w kampanii na jesień-zimę 2018 roku udowadnia, że nadal można stworzyć coś świeżego i oryginalnego.
Donatella Versace po raz kolejny podkreśliła przesłanie kierowanego przez siebie Domu Mody, przy okazji pokazując większą część zaprojektowanych na nadchodzący sezon ubrań.
Jak to możliwe? Wystarczy zatrudnić 54 modelki i modeli w tym: Gigi i Bellę Hadid, Kaię Gerber, Stellę Maxwell, Norę Attal, a następnie ustawić ich przed obiektywem słynnego fotografa. Zdjęcie autorstwa Stevena Meisela wyraża najważniejsze wartości Versace: różnorodność, innowacyjność, brawurę. Jest też swoistą deklaracją przynależności plemiennej, gdyż jak twierdzi Donatella:” Klan Versace tworzą wszyscy członkowie rodziny Versace: klienci, modele, fani, fotografowie, styliści, artyści, wszyscy, którzy chcą przeć na przód, wszyscy którzy wierzą, że moda nie jest sposobem powiedzenia “spójrz na mnie”, lecz raczej “wysłuchaj mnie”.
Zabawnym podsumowaniem tej międzynarodowej wspólnoty jest film reklamowy z wariantami wymowy słowa “Versace”.
Trendy sezonu
Nadchodzący sezon będzie mienił się feerią barw i wzorów. Donatella nie uznaje półśrodków- w jednej stylizacji nie waha się zestawić motywów zwierzęcych, kropek, pasków i kraty. Czerń sąsiaduje z żółcią, czerwienią, fioletem i zielenią. Wśród tej wielobarwnej mozaiki czasami migną zaskakująco klasyczne elementy, jak np. prosty beżowy płaszcz czy ołówkowa spódnica. Liczy się ogólny efekt- ma być ciekawie, kolorowo i energetycznie. Tym, którym taki kalejdoskop barw nie odpowiada – zawsze pozostaje elegancka czerń.