Mieć nosa do sztuki

Obraz zakupiony przez duchownego dwanaście lat temu, za cenę 400 funtów, trafił do angielskiego programu o handlu antykami, gdzie dokonano sensacyjnego odkrycia. Okazało się, że portret znaleziony przed laty w sklepie ze starociami, to oryginał autorstwa Antoon’a Van Dyck’a.

Po tym jak prowadząca program telewizyjny „Antiques Roadshow”, Fiona Bruce oraz biegli znawcy sztuki rozpoznali autentyczność obrazu, jego poprzedni właściciel stwierdził, że żałuje, iż ten nie znajduje się już dłużej w jego posiadaniu. Uznając jednocześnie, że fakt posiadania dzieła przez kilkanaście lat był niczym błogosławieństwo. Obecnie portret będzie wystawiony na aukcję za cenę 500 tysięcy funtów.

Obraz najprawdopodobniej wisiał niegdyś w miejskim ratuszu w hrabstwie Cheshire, dopóki ten nie został zniszczony podczas najazdu Francuzów w 1695 roku. O pochodzeniu dzieła może świadczyć fakt, że Van Dyck pracował w Anglii w 1632 roku, gdzie gościł na zaproszenie króla Karola I.

 

O wadze odkrycia stanowi również jego przynależność do zagubionej kolekcji „Brukselscy Sędziowie”, która jest doskonałym świadectwem stylu właściwego artyście.

 

Piotr Kurek

 

Art&Business

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ