Szefowa

Pierwszą rzeczą, jaką sprzedała na eBayu, była skradziona książka. Wkrótce zaczęła wystawiać na aukcje ubrania vintage i w ciągu dziesięciu lat stworzyła markę, która obecnie jest uważana za najszybciej rozwijający się biznes w USA. Jej obroty sięgają dziś 100 milionów dolarów.

Od pucybuta do milionera to ulubiony mit Ameryki,  który pokazuje, że każdy może osiągnąć sukces: nieważne skąd pochodzisz, ciężką pracą dojdziesz do wymarzonego celu. Wydaje się, że Sophia Amoruso, założycielka i CEO Nasty Gal, jest tego doskonałym przykładem.

 

Rozważając jednak kolejny popularny w Stanach (i nie tylko) mit – Kopciuszka czy Śpiącej Królewny, który od najmłodszych lat mami dziewczynki wizją księcia na białym koniu, trzeba powiedzieć, że Sophia jest jego zdecydowanym zaprzeczeniem. Nie czekając na królewicza z bajki, wzięła się bowiem do ciężkiej pracy. I choć nie skończyła żadnej prestiżowej uczelni (typu Ivy League) nie ma MBA, dziś zarządza świetnie prosperującą firmą a niedawno wyszła jej książka „#Girlboss”.

 

Do serca najwidoczniej wzięła sobie słowa ojca: „Nadzieja nie jest strategią. Najlepsze rzeczy zdarzają się nie ze względu na nadzieję, ale dzięki pomysłowości, samoświadomości, i harówce. Wtedy dzieje się prawdziwa magia”.

 

Zapłata? W hamburgerach

Długo nie mogła znaleźć swojego miejsca, rzuciła studia, podejmowała kiepsko płatne prace (głównie po to, aby mieć ubezpieczenie zdrowotne). Ubierała się w sklepach typu second hand, ale zawsze potrafiła w nich wygrzebać prawdziwe cuda. Przeszukując okoliczne sklepy i aukcje sprzedaży garażowej, parę razy zdarzyło jej się wyszperać żakiet Chanel czy marynarkę YSL. W końcu wpadła więc na pomysł, by założyć konto na eBayu konto i pod nazwą Nasty Gal Vintage zaczęła sprzedawać znalezione przez siebie ubrania i dodatki. Oczywiście, sprzedawców jej pokroju było w Internecie mnóstwo, ale to właśnie jej udało się przebić. Co zadecydowało o jej sukcesie? Przypadek? Szczęście?

 

Cały artykuł przeczytasz w Art & Business

Art&Business

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ