Budując własny dom, staramy się w jak największym stopniu połączyć go z otaczającym ogrodem. Niektórzy z Państwa robią to poprzez wybór projektu domu z jak największymi oknami. Technika okienna umożliwia wiele sposobów otwarcia budynku, tak by granica między wnętrzem a zewnętrzem była niedostrzegalna i by przechodząc do ogrodu nie było trzeba pokonywać niewygodnych progów czy schodów.
Niestety po zamknięciu okna pozostaje nam tylko piękny widok własnego ogrodu lub dalekiego krajobrazu. Co zrobić gdy mamy już dom z ogrodem i chcemy nieco ogrodu wpuścić do domu. Naszą „Granicę” można rozszerzyć i stworzyć część należącą jednocześnie do domu jak i do ogrodu.
Ogród zimowy, nazwany też oranżerią, jest idealnym rozwiązaniem dla osób ceniących sobie kontakt z zieloną , żywą przyrodą przez okrągły rok. Poszerza on granicę domu o parę metrów, a przestrzeń ogrodu i salonu zaczynają nawzajem się przenikać.
Odpowiednio zaprojektowany ogród zimowy powiększa powierzchnię użytkową budynku o kilkadziesiąt metrów kwadratowych. Dobrym pomysłem jest też zadaszenie tarasu na ostatniej kondygnacji w budynku w środku miasta. Dodatkową korzyścią jest to, że dobudowana konstrukcja w znakomity sposób poprawia bilans energetyczny budynku. Ma to znaczenie zwłaszcza, gdy stoimy przed koniecznością ocieplenia ścian.
Oranżerię można postawić prawie przy każdej ścianie, natomiast sztuką jest dopasowanie projektu tak, by zarówno od środka jak i od zewnątrz pasowała do całości budynku. Można to zrobić poprzez odpowiednie dopasowanie kształtu dachu oraz dobranie kolorystyczne ścian oranżerii, zbudowanych najlepiej na bazie tych samych okien, które są w całym budynku. Z kolei sposób ich otwierania najlepiej dobrać do funkcji jaką ma spełniać ściana zbudowana z elementów przeszklonych, poszerzana przez nas “granica”.
Otwieralność i uchylność okien spełnia bardzo ważną funkcję w korzystaniu z uroków naszego ogrodu zimowego. Chodzi o zapewnienie odpowiedniej wygody komunikacji a zarazem wentylacji. Jest to bardzo ważny aspekt przy projektowaniu oranżerii, bo aby uzyskać pełen komfort klimatyczny pomieszczenia, konieczne jest utrzymanie odpowiedniej temperatury i wilgotności.
Niezależnie od tego, czy w naszej oranżerii będziemy hodować rośliny tropikalne czy będzie ona tylko zadaszeniem nad jadalnią powiększającą nasz salon, trzeba przewidzieć odpowiednie nawietrzaki w dolnych partiach ścian i okien oraz miejsca przez które można będzie wypuścić nagrzane powietrze. Można to zrobić poprzez instalowanie w dachu naszej oranżerii okien połaciowych lub wywiewników grawitacyjnych np. THK 170 RENSON lub wyrzutni elektrycznych np. AIRTOP II, przy czym o ile wywiewniki grawitacyjne działają samoczynnie, to okna połaciowe lub wyrzutnie wymagają sterowania ręcznego albo podłączenia do stacji pogodowej odpowiednio reagującej na zmieniające się parametry. W dobie daleko posuniętej automatyzacji można zamówić urządzenia, która spełni wszystkie nasze oczekiwania
Niezwykle ważne jest też usytuowanie oranżerii względem stron świata i dlatego nie możemy zapomnieć o aspekcie poziomu nasłonecznienia. Jeśli wypełnienie dachu stanowią pakiety szklane to zyski ciepła od promieniowania słonecznego mogą być bardzo duże i trudne do usunięcia. Dobrym rozwiązaniem jest wtedy zastosowanie zewnętrznych rolet, zacieniających oranżerię np. rolety TOPFIX® RENSON. W połączeniu ze zdalnym sterowaniem jest to optymalne rozwiązanie dla przegrzewających się oranżerii. Rolety wewnętrzne nie sprawdzają się dlatego, że energia słoneczna przechodząc przez szkło grzeją roletę , która oddaje to ciepło wewnątrz dając tzw. efekt cieplarniany. Rolety zewnętrzne można zamówić i zainstalować po wybudowaniu ogrodu zimowego.
Niestety dobre rolety zewnętrzne są dosyć kosztownym rozwiązaniem i dlatego można przy projektowaniu ogrodu rozpatrzyć wypełnienie dachu poliwęglanem. Obecnie wytwarzane poliwęglany wielokomorowe posiadają współczynnik przenikania U=1,5 W/m2K (35mm) i U=1,7W/m2K (25mm) i mogą być produkowane w różnych stopniach przezroczystości.
Oczywiście w tym wypadku trzeba się pogodzić ze stałym zasłonięciem dachu. Dobrą stroną jednak jest to, że nie trzeba kupować konstrukcji dachu cięższego i droższego typu, co znaczne obniża koszt budowy oranżerii.
Podróżując po świecie, zwłaszcza po Wielkiej Brytanii, zachwycamy się piękną roślinnością w przydomowych oranżeriach . Teraz i my możemy cieszyć się całorocznym obcowaniem z żywą, cieszącą oko zielenią. Wystarczy poszerzyć nieco naszą „granicę” przez wykorzystanie ogrodu zimowego.
Robert Matuszewski
Energomat