Rachunki za media pochłaniają znaczną część domowego budżetu. Dlatego warto zainteresować się rozwiązaniami pozwalającymi nie tylko zmniejszyć ich wysokość, ale też racjonalnie zarządzać zużyciem energii.
Ogrzewanie, lodówka, płyta grzewcza, pralka, zmywarka, telewizor, komputer, drukarka, lampy… Można by tak długo wymieniać. W dzisiejszych czasach nie wyobrażamy sobie życia bez energii elektrycznej i cieplnej, a nasze domy zużywają ją niemal cały czas. Dlatego warto zwrócić uwagę na to, jak korzystamy z prądu i ciepła oraz eliminować sytuacje, które mogą narażać nas na dodatkowe koszty.
Nie czuwanie, a wyłączanie
Ładowarka do komórki zostawiona w gniazdku, telewizor w trybie stand by, włączone lampy w pokojach, w których nikt nie przebywa – to scenariusz z domów i mieszkań wielu z nas. Domowych sprzętów nie wyłączamy z lenistwa, po prostu o tym zapominamy lub jesteśmy zbyt zabiegani, by zaprzątać sobie głowę zostawionym w trybie czuwania komputerem czy drukarką. Tymczasem jeśli urządzenia nie są całkowicie wyłączone, nadal pobierają prąd i w dłuższej perspektywie generują spore koszty.
Jeśli często wybiegamy z domu w pośpiechu, a później wyrzucamy sobie, że znowu zostawiliśmy włączone radio czy światło, warto poszukać rozwiązań, które pomogą zapanować nad naszym „M”. W niektórych sytuacjach już teraz wyręczają nas nowoczesne technologie. – Za pomocą inteligencji budynkowej możemy nawet na odległość wyłączać domowe sprzęty i instalacje. Stojąc w korku w drodze do pracy nie musimy więc martwić się, czy na pewno wyłączyliśmy żelazko. Po wyjściu domowników inteligentny dom automatycznie przechodzi w stan uśpienia – uzbraja alarm, opuszcza rolety, wyłącza światło i wszystkie niepotrzebnie pracujące urządzenia – wyjaśnia Maciej Fiedler, dyrektor ds. rozwoju Fibar Group, producenta bezprzewodowego systemu inteligencji budynków Fibaro.
Warto też monitorować, ile prądu na co dzień zużywają domowe sprzęty. – Kontrolowanie poboru energii umożliwia inteligentna przejściówka Wall Plug. Można do niej podłączać sprzęty AGD i RTV, na przykład lodówkę, lampkę nocną, żelazko czy komputer. W zależności od tego, ile prądu pobiera podłączone urządzenie, wbudowany w przejściówkę kryształowy pierścień LED-owy zmienia barwę na jeden z sześciu kolorów. Informacje są także bezprzewodowo przekazywane do centrali inteligentnego systemu i przetwarzane na czytelne wykresy, dzięki czemu możemy je łatwo przeanalizować – mówi Maciej Fiedler z Fibaro.
Stopień mniej, portfelowi lżej
Sezon zimowy to dla większości z nas czas, w którym musimy sięgnąć głębiej do kieszeni przy regulowaniu rachunków za ogrzewanie. Warto więc skorzystać ze sposobów na ich obniżenie. Przede wszystkim zadbajmy o to, by grzejników nie przysłaniały meble czy ciężkie zasłony. Zatroszczmy się także o właściwy poziom ciepła w pomieszczeniach. Warto korzystać z funkcji automatycznego obniżenia temperatury na przykład w nocy czy wtedy, gdy nikogo nie ma w domu. Zmniejszenie temperatury o jeden stopień jest dla nas praktycznie nieodczuwalne, a pozwala zaoszczędzić nawet 5-10 proc. zużywanego ciepła. Oszczędności możemy też poszukać dzieląc nasze lokum na strefy, którym przypiszemy różne wartości pożądanej temperatury. Dzięki temu na przykład w łazience będzie cieplej niż w sypialni.
Warto także eliminować sytuacje, które narażają nas na zupełnie niepotrzebne koszty – jak na przykład praca ogrzewania, gdy wietrzymy pokój. Żeby do tego nie dopuścić, można wykorzystać funkcję automatycznego wyłączania grzejników (a latem – także klimatyzacji) po otwarciu okna. – Wystarczy zamontować na oknie specjalny zbliżeniowy czujnik otwarcia, który przekazuje informacje do centralki, a ta na ich podstawie podejmuje określone działania, na przykład wyłącza grzejniki w pokoju, w którym zostało otwarte okno. Na rynku są dostępne sensory wykorzystujące technologię bezprzewodową, dzięki czemu ich montaż nie wymaga położenia jakichkolwiek kabli – wyjaśnia Maciej Fiedler z Fibaro.
Na poziom temperatury w domu wpływać możemy także wykorzystując naturalną energię słońca. Warto odsłaniać okna w tej części domu, która jest akurat nasłoneczniona. Jeśli skoordynujemy pracę rolet lub żaluzji z inteligentnym systemem, nasz dom będzie je automatycznie podnosił, by wpuścić do pokoju promienie słoneczne i w ten sposób dogrzać pomieszczenie. Gdy słońce zmieni położenie, zostaną one ponownie opuszczone, co pozwoli zatrzymać więcej ciepła.
Inteligencja budynkowa to rozwiązanie, w które wiele osób inwestuje z myślą o wygodzie, jaką zapewnia. Jednak warto pamiętać, że inżynierom, którzy opracowali tę technologię przyświecał także jeszcze jeden cel – oszczędności. Dlatego inteligentny system dba o to, by dom zużywał tylko tyle energii elektrycznej i cieplnej, ile rzeczywiście potrzebujemy.