Żeby zostać artystą, istnieje tylko jeden sposób: trzeba się nim urodzić. Słowa Janiny Ipohorskiej idealnie opisują drogę artystyczną Jarosława Gierszewskiego.
Od dzieciństwa wykazywał wrażliwość na sztukę. Jego matka, utalentowana plastyczka, dostrzegła w synu zdolności i zadbała o ich rozwój. Swoje miejsce młody Jarosław odnalazł w szkole stolarstwa artystycznego. Szybko wybił się ponad przeciętną, wykonując misterne, budzące podziw zdobienia. Drewno stało się dla niego językiem wyrazu artystycznego.
Jako osiemnastolatek założył swój pierwszy profesjonalny warsztat. Na początku tworzył kunsztownie zdobione, stylizowane lustra według własnego projektu. Takie, jakich próżno było szukać w sklepach. Zainteresowanie tymi dziełami sztuki snycerskiej skłoniło go do otwarcia własnego biznesu. Z biegiem lat poszerzał ofertę, stając się jednym z najważniejszych przedstawicieli branży w Polsce.
Gierszewski inspirację znajduje w architekturze dawnej i przyrodzie. Znajomość historii sztuki pozwala mu żonglować stylami, w zależności od potrzeb klientów. Jego działalność to coś więcej niż stolarstwo artystyczne, to raczej architektura drewna. Gierszewski potrafi zaprojektować w drewnie wszystko: od autorskich mebli artystycznych do całych wnętrz rezydencji. Jego projekty są niezwykle precyzyjne i gotowe do realizacji. Współpracuje z całym sztabem specjalistów, jednak sam bierze odpowiedzialność za efekt. Sam też wykonuje najbardziej wymagające z prac snycerskich. Po to, by Klienci wracali.
GIERSZEWSKI
