Kto się kiedykolwiek zetknął z meblami lub lampami legendarnej włoskiej firmy Kartell, dla której projektował m.in. papież współczesnego designu Philippe Starck, nie będzie miał wątpliwości – ta zaskakująca konstrukcja należy do tego świata, w którym niepodzielnie króluje chłodny jak lód, przejrzysty plastik. Nowa bezprzewodowa kolumna JBL z technologią Bluetooth zadebiutowała, prezentując cały wachlarz soczystych barw, na wrześniowych targach IFA w Berlinie.
Zadebiutowała i wzbudziła zachwyt. Po pierwsze – formą, zupełnie niespotykaną, przypominającą tubę megafonu, w dodatku przejrzystą jak preparat mikroskopowy. Po drugie – konstrukcją, gdy okazało się że ta zabawna tuba to dopracowany do perfekcji system stereo wyposażony w dwa 40-milimetrowe przetworniki o mocy 7W każdy i zakresie częstotliwości 76Hz – 20KHz, i że mimo niewielkich rozmiarów (18 cm średnicy) wytwarza ona kryształowo czysty, szczegółowy i ciepły dźwięk na miarę swej utytułowanej marki. Dzięki technologii Bluetooth może go czerpać z każdego wyposażonego w nią urządzenia: smartfonu, tabletu, komputera czy odtwarzacza. W dodatku Spark, mimo ulotnie lekkiej na pozór konstrukcji, jest solidny: ma metalowy grill, a przewód z umieszczonym nań minipilotem osadzony jest w tkanym oplocie. A zrobić z nim można wszystko – położyć na stole, ale również powiesić na ścianie (ma w tym celu specjalny zaczep), wprowadzając do swego terytorium odrobinę kolorowego szaleństwa. Bo to drobiazg, który wkomponuje się w każde wnętrze. Zwłaszcza, że można go kupić w kolorze czerwonym, niebieskim lub żółtym. I nie przejmuj się, kiedy ktoś przyjdzie do ciebie i zdumiony zapyta, co to takiego tam, pod sufitem. Wystarczy, że włączysz muzykę.
JBL Spark – cena 549 zł.