Ferrari. Zingali. Być może to najlepszy włoski rym od czasu Krymu i Rzymu. Kiedy po raz pierwszy masz do czynienia z kolumnami Giuseppe Zingali, szybko przychodzi ci do głowy, że muszą one mieć coś wspólnego z Ferrari. Włoskie korzenie. Perfekcja wykonania. Najwyższe technologie. Ekskluzywne materiały. Rzeźbiarska forma. Porywające brzmienie. Imponujące parametry. Niezwykła dynamika. Opływowe kształty. I – nie zapominajmy! – błyszczący lakier. Gładki i ciepły w dotyku.
Czyżby zostały zaprojektowane w firmie założonej przez Enzo Ferrari? Bynajmniej, choć mogłyby. Nie powstydziłaby się ich żadna pracownia na świecie. Pochodzą z fabryki założonej i kierowanej przez Giuseppe Zingali. Wprawdzie nie jest on spokrewniony z twórcą słynnej marki samochodowej, ale łączy go z nim więcej niż można zobaczyć na torze wyścigowym czy usłyszeć w pokoju odsłuchowym.
Tak Ferrari jak i Zingali tchnęli w swe dzieła ducha kokieteryjnej damy, która szybka, niebezpieczna, zadziwiająco euforyczna, nasycona ognistą czerwienią rozpala pożądanie i uzależnia. Mami i doprowadza do zmysłowego szału tak przedstawicieli płci męskiej jak i damskiej. Bo któraż kobieta nie marzyła o przejażdżce czerwonym Ferrari w powiewającym szalu? Który mężczyzna oprze się zniewalającym dźwiękom, magnetycznym kształtom kolumn Zingali?
W swoich dziedzinach obydwaj panowie reprezentują szczyt, elitę, najwyższą ligę i poziom olimpijski. Oddając sprawiedliwość tej konstatacji, trzeba jednak mieć świadomość, iż jest dalece niewystarczająca, by choć w części opisać miarę sukcesu, zasług i pozycji Ferrari i Zingali. Jak bowiem docenić w pełni fakt, iż Ferrari jest właściwie innym określeniem Włoch, a jego nazwisko powszechnym synonimem auta? Jak wyrazić wdzięczność, oniemiały zachwyt i dogłębne poruszenie melomanów, którzy słuchając Marii Callas poprzez głośniki Zingali potrafią stwierdzić, ile dni wcześniej przechodziła anginę, co powiedział jej przy śniadaniu Arystoteles Onassis i która garderobiana sznurowała gorset?
Zaczynają bez fanfar, ale w tle są oklaski. Enzo startuje od przerabiania traktorów na wyścigówki i niemal codziennie nadstawia karku w rajdach. Objawia talent, pasję, odwagę i ma również wizję. Do końca życia robi najlepsze samochody na świecie. Giuseppe też od początku celuje wysoko. Tworzy kolumny dla zawodowców w największych studiach nagraniowych. Na tyle dobrze, że nikt go nie prosi, by spróbował coś do straganów z owocami.
Zingali jest branży audio od 1986 roku. Na początku lat 90. ubiegłego wieku projektuje dla profesjonalistów tubowe kolumny. Cenią je najbardziej wymagający zawodowi reżyserzy dźwięku, którzy w warunkach studyjnych oczekują absolutnej precyzji i całkowitej niezawodności.
Szybko dodaje on do swego katalogu produktów profesjonalnych ofertę kolumn audiofilskich. Podobnie jak Ferrari, Zingali staje się marką użytkową, ale o silnych korzeniach branżowych. Pozycję włoskiej firmy motoryzacyjnej budują tysiące zwycięstw na torach, nimb doskonałości, niezliczone wynalazki, niepowtarzalny styl i rosso corso. Prestiż Zingali z kolei to szacunek zawodowców, doświadczenie w segmencie profesjonalnym, tysiące zadowolonych użytkowników, elitarny wizerunek i… Omniray. Patent zrodzony z ducha perfekcji założyciela firmy. Zostaje zastrzeżony na całym świecie w 1995 roku i do dzisiaj gwarantuje kolumnom produkowanym w Aprilii niedaleko Rzymu brzmieniową przewagę nad liczną konkurencją.
Omniray to rewolucyjna koncepcja głośnika tubowego stworzona przez Giuseppe Zingali zapewniają niemal idealne odwzorowanie całego pasma akustycznego. Dodajmy do tego wysoką sprawność głośników, dynamikę i neutralność barw, a otrzymamy produkt o niespotykanych walorach dźwiękowych.
Najszybciej doceniają je Japończycy. W latach 1996 i 1997 Zingali otrzymuje prestiżową Component of The Year Award dla najlepszego urządzenia audio roku, a w 1998 Stereo Sound, jeden z najbardziej prestiżowych magazynów audiofilskich na świecie, przyznaje kolumnom Zingali Twenty 1.12 tytuł najlepszych kolumn sezonu. Dla swoich potrzeb wykorzystują je Sting i Francis Ford Coppola. Podczas warszawskiego Audio Show 2013, jednej z najważniejszych europejskich wystaw tego rodzaju, system z udziałem kolumn Zingali niemal jednogłośnie zostaje przez ekspertów obwołany jednym z najlepszych. Są one obiektem podziwu, zazdrości i pożądania.
Tak jak samochody Ferrari, są też wyznacznikiem najwyższych standardów, bezkompromisowych rozwiązań i europejskiego luksusu w najlepszym tego słowa znaczeniu. Wszystkie modele Zingali, (a w katalogu znajduje się ich ponad 20) produkuje się w supernowoczesnej fabryce w Aprilii, gdzie pod okiem mistrza Giuseppe Zingali na każdym etapie dochowywane są najsurowsze kryteria. Każde odstępstwo od nich grozi wybuchem, którego nie powstydziłby się sam Enzo Ferrari – człowiek wielki, szlachetny i pełen dobroci, ale też władczy i bez litości dla rzeczy psujących jego kosmiczne wizje.
Więcej informacji na www.zingali.pl
GFmod Audio Research