Ekskluzywna francuska marka kosmetyczna Guerlain zaprezentowała swą nową kompozycję zatytułowaną “Mon Guerlain”. Twarzą perfum i zarazem ikoną nowoczesnej kobiecości została piękna Angelina Jolie. Promowana przez nią woń lawendy, wanilii, jaśminu,drzewa sandałowego ma towarzyszyć współczesnej kobiecie niczym tatuaż.
Czy jest coś bardziej luksusowego i intymnego od perfum? Coś bardziej kobiecego? Nie nakarmią, nie ogrzeją ani nie osłonią przed wiatrem. Istnieją tylko po to by pieścić zmysły i zaspokajać pragnienie piękna. Ich aromat łącząc się z naturalnym zapachem kobiety tworzy zupełnie nową woń. Ta naturalna alchemia stanowi o unikatowości i magii niektórych pachnideł. Piękne w butelce, na jednych kobietach przechodzą bez echa, na innych ożywają w prawdziwą symfonię, wnikając w skórę niczym niewidzialne tatuaże. Zapachy niosą ze sobą emocje, wspomnienia i marzenia. I tej magii nie oparła się amerykańska aktorka konsekwentnie odmawiająca udziału w kampaniach reklamowych.
Angelina Jolie nową twarzą Guerlain
Mistrzowie perfumiarstwa od lat próbują tworzyć kompozycje podkreślające urodę i zmysłowość każdej kobiety. Ekskluzywna francuska firma Guerlain postawiła przed sobą ambitne zadanie zamknięcia w butelce esencji współczesnej kobiecości. Natchnieniem do tego zamierzenia miała być amerykańską aktorka Angelina Jolie uosabiającą siłę i urok współczesnej kobiety. Międzynarodowa ikona piękności, jednocześnie jest dojrzałą kobietą, matką, odnoszącą sukcesy aktorką oraz działaczką charytatywną. Ta mieszanka okazała się niezwykle pociągająca dla Guerlain.
Pasja, uroda, sukces, siła, zmysłowość i miękkość, te słowa zdaniem Thierry’ego Wasseur, odpowiedzialnego za sygnowane przez markę perfumy, definiują współczesną kobiecość, zatem ambicją marki było przetłumaczenie ich na język zapachów i zamknięcie w ikonicznym flakonie quadrilobe.
Współpraca Angeliny Jolie z marką
Ujawnienie nazwiska ambasadorki luksusowej marki zawsze budzi emocje. Tym razem dodatkowego dreszczyku dodawał udział Angeliny Jolie, ponieważ amerykańska aktorka od lat odmawia udziału w kampaniach reklamowych. Firmy takie jak L”Oreal , Clarins i wiele innych spotkały się z uprzejmą odmową lub prośbą o honorarium wielokrotnie przekraczające zaplanowany budżet kampanii.
Nic dziwnego, że przyjęcie przez nią propozycji Guerlain wzbudziło liczne spekulację. Powodem nie mogły być kwestie finansowe, gdyż całe honorarium aktorka przeznaczy na działalność charytatywną. Decydującą rolę odegrało intymne wspomnienie- zapach matki. Marcheline Bertrand używała pachnącego fiołkami pudru Guerlain
Miłość unosi się w powietrzu
Historia ekskluzywnych perfum Guerlain jest zapisem romansu. Mężczyźni tworzyli zapachy dla kobiet, które kochali, podziwiali, z którymi mieszkali. Od 1882, odkąd Pierre François Pascal Guerlain, otworzył swój pierwszy sklep w paryskim Hotel Maurice, esencją zapachów Guerlain były niezwykłe kobiety.Wśród muz Guerlain wymienia się cesarzową Eugenię, żonę Napoleona III, Sarę Bernhardt, Josephine Baker, Cathrine Deneuve, ale też nieznaną Angielkę, która złamała serce Aime Guerlain, postacie z historii i literatury.
Intymny związek perfum, kobiet i mistrzów perfumiarstwa potwierdza długa lista sukcesów Guerlain. Dziełem marki jest “Jicky” uważana za pierwszy nowoczesny zapach, ale też: “Shalimar”, “Mitsouko”, “Liu”, “Samsara”. Czy nowy zapach nazwany bezpretensjonalnie “Mon Guerlain” powtórzy sukces poprzedników?
Zapach “Mon Guerlain”
Woń nowej kompozycji określana jest jako “świeża”, “zuchwała”, orientalna”, “zmysłowa”, “promienna” Rzeczywiście zapach stanowi połączenie świeżych, kwiatowych i orientalnych aromatów. Jest słodki, ale nie mdły, intensywny, lecz nie przytłaczający. Utrzymuje się na skórze niczym niewidzialny tatuaż.
Dla stworzenia tej kompozycji potrzebne były ekskluzywne składniki. Guerlain użył specjalnej lawendy odmiany Carla z Prowansji, z Indii sprowadził jaśmin szerokolistny z Australii drzewo sandałowe, a z Papui Nowej Gwinei szczególną odmianę wanilii Tahitensis. Lawenda dla świeżości, jaśmin dla finezji, wanilia dla słodyczy, drzewo sandałowe dla pikanterii oraz trwałości. Wszystko razem zlewa się w zrównoważoną kompozycję. Przeciwieństwa łączą się w całość, tak jak współczesna kobieta jednoczy w sobie wiele przeciwstawnych cech.
Flakon
Perfumy dumnie obwieszczające “Mon Guerlain” mieszczą się w flakonie quadrilobe nawiązującym do przeszłości marki. Inspirowany pojemnikami używanymi przez dziewiętnastowiecznych farmaceutów został w 1907 roku zaprojektowany przez Gabriela Guerlaina dla perfum Rue dla la Paix. Następnie służył jako pojemnik dla “Jicky”. Butelka zrosła się z marką Guerlain i ma w przyszłości towarzyszyć wszystkim sygnowanym przez nią zapachom.
Prosta i graficzna, pobrzmiewa wspomnieniem pracowni alchemika i zawdzięcza swą nazwę zatyczce, która jest wykonana z jednego kawałka by uzyskać kształt przypominający cztery płaty. Surowość formy łagodzą złote zdobienia i lekko zaokrąglone kąty. Ostre linie równoważą zmysłowe krzywiznami wyrażając współczesną kobiecość. Przez luksusowe szkło widzimy jasnoróżowy płyn subtelnie nawiązujący do szczypty dziewczęcości, obecnej w każdej dojrzałej kobiecie.
Czy perfumy “Mon Guerlain” rzeczywiście wtopią się w życie współczesnych kobiet, tak jak tatuaże stały się częścią Angeliny Jolie? Czas pokaże. Jednak ta wyrazista, a pomimo to świeża i elegancka kompozycja z pewnością znajdzie swe oddane wielbicielki.