Dom mody Kenzo zabiera nas w podróż w późne lata siedemdziesiąte. Tyle, że w lepszych ubraniach. W tym sezonie królować będzie dżins, obszerne spodnie, wzory, a nade wszystko blask.
Wehikułem czasu do roku 1977
Nie trzeba zagłębiać się w otchłanie internetu, by odkryć tęsknotę za latami siedemdziesiątymi. Na pokazie kolekcji wiosennej domu mody Kenzo można było cofnąć się do roku 1977. Już sceneria Studia 54 miała wymiar symboliczny, by dopełnić iluzji z ust modelek zwisały papierosy, pomiędzy stopami kotłowały się balony, a legendarna Grace Jones dała niezapomniany występ.
Projektanci Carol Lim i Humebrto Leo przywrócili wibrującą energię początków marki. Szukając inspiracji przejrzeli archiwa artysty Antoniego Lopez, obracającego się w tych samych kręgach, co Kenzo Takada. Na polaroidowych ujęciach uwiecznił słynne modelki tamtych czasów. Niektóre z nich jak – Jerry Hall, Pat Cleveland wzięły udział w pokazie nowej kolekcji. Część zdjęć Antoniego Lopez w formie nadruków została powielona na ubraniach.
Obaj projektanci doskonale rozumieją zarówno handlowy jak i artystyczny aspekt mody. Bacznie przyglądając się modzie ulicznej codzienne ubiory mieszkańców metropolii przekształcają w pełne polotu kreacje.
Trendy na wiosnę i lato 2017
W najnowszej kolekcji pojawiły się ulepszone wersje sportowych i codziennych strojów. Były ubiory inspirowane wojskowym kamuflażem, spódnice mające w sobie pewną militarną surowość, obszerne kurtki i marynarki z surowego dżinsu, luźne spodnie, a także nylonowe kombinezony w kolorze ognistej czerwieni, przypominające lata osiemdziesiąte.
Pokaz kończyła seria ozdobionych cekinami mini sukienek. Błyszczą nie tylko stroje wieczorowe, ale też niektóre z kreacji dziennych. Ubrania ozdobione są dużymi wzorami, zestawione z masywnymi kolczykami, połyskującymi torebkami i zabójczymi sandałami w stylu disco.
Stroje są zdumiewająco łatwe do zestawienia i noszenia. Nawet, jeżeli komuś nie odpowiada estetyka Kenzo, z łatwością odkryje coś dla ożywienia swojej garderoby. Znajdzie się nawet klasyczna mała czarna.