Skóra traci jędrność

Utrata jędrności to naturalny proces starzenia się skóry, który nie omija nikogo. Nasze pokolenie ma jednak to szczęście, że zamiast płakać nad każdą zmarszczką, może wziąć sprawy w swoje ręce i z pomocą lekarza oraz niezawodnych preparatów przywrócić dawną elastyczność skóry.

Przyczyn utraty jędrności należy upatrywać w dwóch procesach – wyjaśnia lek. med. Anna Grodecka z Instytutu Medycyny Estetycznej MEDestetis. – Pierwszy to fotostarzenie, a drugi czynnik to procesy fizjologiczne, którym podlega nasz organizm, a które u każdej osoby przebiegają mniej więcej podobnie. Z fizjologią nie wygramy, natomiast mamy wpływ na, związane z ekspozycją skóry na słońce, fotostarzenie – wyznaje ekspert. Tu zależność jest prosta: im częściej narażamy skórę na działanie promieniowania UV, tym szybciej zauważymy oznaki starzenia.

 

Bezwzględna fizjologia

Inaczej rzecz ma się z procesami fizjologicznymi, które rządzą się swoimi prawami. – W pewnym momencie synteza kolagenu, czyli tworzenie nowych włókien odpowiedzialnych za elastyczność skóry, obniża się, a wzrasta ich degradacja. Ponadto coraz mniej jest w skórze kwasu hialuronowego, czyli substancji, która trzyma napięcie i natężenie skóry. U wszystkich proces ten przebiega podobnie, a w przypadku kobiet szczególnie nasila się po menopauzie – wskazuje lek. med. Anna Grodecka.

 

Po czym poznać?

Utrata jędrności będzie najszybciej widoczna w tych miejscach, gdzie skóra jest najbardziej narażona na promieniowanie UV. Będą to takie obszary, jak: twarz, szyja, dekolt, dłonie oraz ramiona. Natomiast w odniesieniu do twarzy utratę jędrności najbardziej widać na powierzchniach skóry, które mają słabą tkankę podskórną, czyli pod oczami, na podbródku i szyi. – Wszędzie tam, gdzie tkanka podskórna jest mała, utrata jędrności będzie widoczna najszybciej – przyznaje lekarka.

 

Jak się ratować?

Jeśli zdecydujemy się odtworzyć utraconą objętość skóry, możemy wybierać spośród różnorodnych zabiegów medycyny estetycznej. – Jednym z naturalniejszych jest podanie kwasu hialuronowego – oznajmia ekspert. Decydując się na ten zabieg, powinniśmy przemyśleć, czy ma on zostać przeprowadzony z użyciem preparatu zawierającego kwas usieciowany czy też nieusieciowany. Ten pierwszy przyda się wtedy, gdy skórze należy odtworzyć podparcie, wypełniając ją od środka i wypychając nieco do góry. Kwas nieusieciowany będzie natomiast wzmagał nawilżenie, dzięki czemu zwiększy się napięcie skóry i będzie ona wyglądała dużo zdrowiej. W gabinecie możemy też skorzystać z zabiegów, które łączą w sobie techniki wypełniania i mezoterapii. – Przykładem takiego zabiegu jest zastrzyk z kwasu Teosyal Redensity [I], który głęboko nawilża skórę, wygładza drobne zmarszczki i jest idealny do trudnych okolic, takich jak okolica oczu, kiedy nie możemy pozwolić sobie na użycie zbyt gęstego preparatu – wyjaśnia lekarz. 

 

Jeszcze nie tak dawno nasze babcie i mamy, aby poprawić wygląd skóry, stosowały wodę z pietruszki. Obecnie medycyna estetyczna przynosi znacznie skuteczniejsze rozwiązania, choć ich rodowód również ma początek w naturze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ